Forum Sojuszu Armia Jedi ogame Uni 8

diablo2

Obrona to bardzo szerokie pojecie. Mozna pod nie podciagnac wszystko, co wam pomoze uniknac ataku lub pozwoli wam go przetrwac. Najwiekszy nacisk przy tym kladzie sie na taktyki, które pozwalaja ograniczyc (lub wyeliminowac) straty.

Z zasady obowiazuje: Jezeli ktos was zaatakuje, to dla zdobycia surowców, które posiadacie. Moga to byc zarówno duze ilosci metali, krysztalów i deuteru na waszej planecie jak i ladna flota na orbicie, z której bedzie niezle pobojowisko. Kto nie ma obydwóch rzeczy, z reguly nie jest atakowany. Dlatego pamietajcie zawsze o zabezpieczaniu waszych surowców i flot. Floty mozecie wyslac na dlugi lot. Wyslijcie je z predkoscia ustawiona na 10% do nastepnej planety. W ten sposób zabezpieczycie je na 8-10 godzin. Czas ustawcie tak, zeby wrócily dopiero jak bedziecie z powrotem w sieci. To samo tyczy sie surowców. Wyslijcie je gdzies, jak nie ma was przez dluzszy czas w necie. Nowe wersje pozwalaja równiez na savowanie przez atak. Surowce nie sa juz jednak przepisywane ...

Moja taktyka: Wybierzcie sobie nieaktywna planete bez obrony i wyslijcie tam wasze statki z misja szpiegowska. Do savowania nadaja sie równiez pobojowiska. Przy likwidacji surowce nie sa przepisywane.

Czesto sie slyszy: nie moge nic zbudowac, jak juz zbiore wystarczajaca ilosc surowców zjawia sie którys z sasiadów i napada mnie. Tak, to jest oczywiste - zlamaliscie zasade numer jeden. Byliscie latwym celem, a latwe cele sa atakowane ...

Dlatego, jak na cos oszczedzacie (statek kolonizacyjny, fabryke nanitów, gwiazde smierci ...), to nie zapomnijcie o ochronie waszych zapasów i nie zostawiajcie ich na planecie. Wysylajcie wasza flote, a z nia stare i nowe surowce. W ten sposób kiedys nazbieracie wystarczajaca ilosc surowców i bedziecie mogli kupic nawet najdrozsze rzeczy.

Na forum znajduje czesto "dobre" taktyki, dzieki którym mozna wystrychnac na dudka "niedobrych" napastników. Np. jak ustawi sie planete na 10 dni na zerowa produkcje albo wladuje wszystko w obrone albo, albo, albo... Te strategie sa nic nie warte. Dzieki nim macie spokój tylko na czas, w którym wasza planeta nic nie produkuje, jak rozpoczniecie znowu produkcje, napastnicy znowu wróca, tylko ze tym razem beda jeszcze silniejsi ... Dlatego grajcie dalej. Budujcie i uzbrajajcie sie, savujcie wasze floty i surowce. Tylko tak gra biedzie dla was przyjemna i bedziecie mieli jakas szanse.

Bardzo zdeterminowanych napastników mozna tez unikac. Zbudujcie kolonie w spokojnym miejscu i przeniescie wszystko tam. Rozbudowujcie sie tam powoli i przesylajcie tam wszystkie surowce z glównej planety. W ten sposób bedziecie mieli spokój i najczesciej bedziecie potem najsilniejsi w okolicy...

Czasem zdarzaja sie sytuacje, w których sasiedzi atakuja, mimo ze na planecie nie ma nic wartosciowego do zdobycia. Tak po prostu, zeby cos zniszczyc.

Takie ataki sa najczesciej poprzedzone kilkoma obrazliwymi lub prowokujacymi tekstami ofiary. Kilka slów przeprosin to najlepsza obrona przed takimi atakami - ale dla wszystkich, którzy nie potrafia sie przemóc lub powoluja sie na swoja meska dume (czy ma sie cos juz takiego majac 12 lat?), mam kilka wskazówek jak zachowac sie w takich sytuacjach.

Ogólnie chodzi o odpowiedz na pytanie: Jak moge zbudowac sobie w warunkach ciezkich walk obrone, która zapewni mi troche spokoju?

Dwa czynniki sa tutaj decydujace: Obrona odbudowuje sie po ataku z prawdopodobienstwem 70%. Poza tym atakujacy ma ograniczona ilosc statków, a kazdy atak kosztuje go 3 - 4 godziny...

Dlatego najlepszym wyjsciem z takiej sytuacji jest budowa obronny, poniewaz ta nigdy nie jest doszczetnie niszczona - przecietnie pozostaje 70% jednostek, a nastepnego dnia mozecie dodac do nich kolejne, a potem nastepne ... wasza obrona bedzie sie zwiekszala szybciej niz sasiad bedzie ja niszczyl, chyba ze zajmie sie tylko wami, ale to bedzie go kosztowalo punkty w rankingu itd., poniewaz nie bedzie mógl przeprowadzac wtedy efektywnych napadów.

Nie zaniedbujcie przy tym badan. Bardzo wazne sa badania nad technologia bojowa, ochronna i badania nad zwiekszeniem sily bojowej jednostek obronnych (najlepiej dzialka plazmowe).

W ten sposób mozna niedlugo dodac do swoich (w miedzyczasie duzo wiekszych) zapasów wyrzutni rakiet i lekkich laserów jedno albo i wiecej dzial Gausa a kiedys tez pierwsze dzialko plazmowe. Zawsze pamietajcie o nie zostawianiu surowców na planecie.

W ten sposób po tygodniu lub dwóch bedzie sie mialo obrone, która wytrzyma ataki srednich graczy, a najlepszym sprawi troche klopotu ... bunkrowanie sie.

Ramzes

na naszym Uni dobry pomysł ale wspóczuje tam gdze jest derbis z obrony Smile

Kapral · Gość

Taktyka obronna to temat mi szczególnie bliski. Dwóch osobników nadziało się już na mój bunkier, pozostawiajac po swoich flotach sporo złomu. Rekordzista zostawił na mojej orbicie prawie 3 ml jednostek metalu i kryształu łącznie. Niemal wszystko zebrałem Cool

Drugi sam sie pozbierał. Skusił ich deuter. Moja taktyka różni się znacznie od tej proponowanej na forum ogame. Propnuje się tam budowę ogromnych ilości wyrzutni rakiet i lekkich laserów. Moim zdaniem to zbędne, nie powstrzymają one ciężkiego sprzętu (a szybkie działa zniszczą je szybko). Za to gaussy i plazmy sieją spustoszenie i nie obrywaja od żadnych konwencjonalnych typów flot. Działa gaussa ściągaja na siebie ogień przeciwnika a plazmy dokończą dzieła. Nie ma jednak obrony doskonałej - 100 tys lekkich myśliwców zniszczy taki bunkier Sad

Póki co mam 150 gaussów i 25 plazm, bunkier trzyma się mocno.

kasztelan

może bunkrowanie na początku to jest dobrą taktyką ale w późniejszych etapach gry nie zdaje egzaminu. Jak się ma planety z księżycami i pokaźną flotę bunkier może tylko odstraszać potencjalnych złodziejaszków, na których można nabijać niezły procent i zbierać po nich odpadki z PZ.
W trakcie wojny wg systemu Antaresa jest się celem nr 1.

Kapral · Gość

Pewnie masz rację, ciężko również zabunkrować wszytskie swoje planety, ze względu na koszty... Jednak dzięki tym dwóm agresorom, miałem już dwie próby moonowe Very Happy

Niestety obie nieudane (20% i 11%) Crying or Very sad